O co chodzi z tym połykaniem?

Drukuj
Kategoria: Dla rodzica i ucznia
Odsłony: 1538

Wiele osób, bez względu na wiek, prezentuje nieprawidłowy sposób połykania. Wydawałoby się, że skoro jemy, żujemy, pijemy, to przecież potrafimy połykać. Potrafimy...tylko, czy dobrze?

Do tak prostej z pozoru funkcji zaangażowane jest mnóstwo mięśni. Głównymi są mięśnie języka. Jeśli którykolwiek z mięśni języka (a jest ich kilka) jest zbyt słaby, czy źle zbudowany, inne mięśnie zaczynają zbyt mocno wspomagać ten proces i tworzy się nieprawidłowość. Jeśli język nie pracuje właściwie, to cały proces połykania też nie będzie przebiegał prawidłowo.

 

Nasuwa się pytanie, na co połykanie może mieć wpływ? Logopeda odpowie bez wahania: na jakość mowy!

Żyjemy w czasach, gdzie według statystyk 40-60 % dzieci sześcioletnich 1 prezentuje wady wymowy, a przyczyna ich wystąpienia to głównie niska sprawność w obrębie aparatu mowy i/lub obniżone napięcie mięśni biorących udział w artykulacji.

Jeśli zatem język nieprawidłowo pracuje podczas połykania, jest wspomagany innymi mięśniami (patologicznie), to napięcie podczas ich pracy jest nieprawidłowe, sprawność się obniża, napięcie mięśni osłabia. Słaby język nie przybiera prawidłowej pozycji spoczynkowej w górnym łuku zębowym, tylko spoczywa na dole jamy ustnej. Usta mogą się rozchylać (zwłaszcza przy infekcjach kataralnych) i lawinowo osłabia się cała warstwa mięśni twarzoczaszki. A jak już wiemy to przyczyny wystąpienia wad wymowy u dzieci.

 

Kiedy to wszystko się zaczyna?

Wielu rodziców irytuje się odpowiadając po raz n-ty na pytania o przebieg ciąży, porodu, czy rozwoju ich dziecka. Te pytania są niezbędne do uzyskania odpowiedzi, co potencjalnie mogło mieć niekorzystny wpływ na rozwój psychoruchowy potomka. Należy przecież pamiętać, że mięśnie ustno – twarzowe, podobnie jak odruch ssania i połykanie (czyli pierwotne funkcje w stosunku do mowy) kształtują się w okresie ciąży.

W wywiadzie znajdują się także pytania dotyczące karmienia: najpierw piersią lub butelką, potem pokarmami stałymi o różnej konsystencji. No i oczywiście logopedzi pytają o wszelakie infekcje i alergie, które powodują, że dziecko oddycha ustami, a te pozostają niedomknięte. Oddychanie ustami stosunkowo szybko staje się nawykowe, to z kolei wymusza nieprawidłowe układanie języka i obniżenie napięcia jego mięśni. I znów dochodzimy do sedna: słaba sprawność mięśni to zaburzenia połykania oraz przyczyna wad wymowy, które występują lawinowo.

 

Zamknęliśmy krąg, gdzie na pierwszy plan wysuwa się sprawność mięśni aparatu mowy, w tym języka oraz skutki, jakie ze sobą niesie dla prawidłowego rozwoju mowy dzieci.

 

Oczywiście nie sposób pominąć, że człowiek to jeden kompatybilny organizm i wszystko jest ze sobą powiązane.

Dużo częściej gorszą sprawność artykulatorów będą miały dzieci mniej sprawne ruchowo oraz te z zaburzeniami sensorycznymi. Mięśnie człowieka są ze sobą połączone łańcuchami powięziowo - mięśniowymi. Jeśli w jednym obszarze pojawi się nieprawidłowość, cały łańcuch będzie funkcjonował inaczej. Zaburzenia sensoryczne mogą mieć odzwierciedlenie w doznaniach czuciowych oraz utrzymywaniu odpowiedniego napięcia mięśni.

 

Co z tym wszystkim zrobić?

Skoro trafiliście Państwo ze swoim dzieckiem do logopedy, to już zrobiliście pierwszy dobry krok. Resztą pokieruje specjalista, któremu należy zaufać.

Bibliografia: Anita M. Kittel, Terapia miofunkcjonalna, wyd. MAJUS

 

Opracowała - mgr Alina Rutkowska

neurologopeda, pedagog specjalny